Maseczka Planet Spa - Tajski kwiat lotosu
Maseczka z Avon głęboko oczyszczająca pory jest stworzona dla mnie !
Nie posiadam wągrów czy innych badziewii na twarzy ale jej zapach mnie urzekł :) Po nałożeniu maseczki na twarz czekamy jakieś 15 minut aż zastygnie, w tym czasie czuć jej przyjemny zapach który uwielbiam. Jeśli chodzi o działanie to faktycznie odświeża i oczyszcza twarz a w czasie zastygania zmienia kolor z fioletu na biały... Jedynym problemem może być zmywanie maseczki z twarzy bo z niektórych miejsc ciężko schodzi. Skóra jest wyraźnie wypielęgnowana i nie piecze nawet moja delikatna skóra zachowuje się całkiem dobrze po jej użyciu :) polecam na pewno !
Przed użyciem maski zawsze korzystam z peelingu Clearskin z avon bo jego drobinki są mocne, twarde i z całą pewnością doskonale zcierają naskórek.
To by było na tyle
Dobranoc ;*
za 10zł.mozna zakupic ale 20 to juz za duzo za taki avon. najlepsze maski są domowej roboty ;-)
OdpowiedzUsuńchoć błotna z planet spa mi bardzo odpowiada
OdpowiedzUsuńIzaaa ! to jest moje konto dziubek, zalogowana jestem na twoim kompie :* sie wyloguj ułomku :)))
OdpowiedzUsuńno jasne, maseczki sie robi jak Izy nie ma w pobliżu :P
OdpowiedzUsuńino z tobą robia ;***
OdpowiedzUsuńCieszę się że maseczka Ci odpowiada muszę czegoś jeszcze poszukać w Mojej spiżarni :D
OdpowiedzUsuńdziękuje za nią :*
Usuńmiałam kiedyś maseczkę z Planet Spa, ale z minerałami z morza martwego i świetnie się u mnie sprawdziła ;)
OdpowiedzUsuńInteresting product!
OdpowiedzUsuńNew post on my blog…let me know what u think about it!
Nameless Fashion Blog
Nameless Fashion Blog Facebook page
świetny blog !!
OdpowiedzUsuńwooow, tez bym sobie machnela!
OdpowiedzUsuńi really need new mask atm <3
OdpowiedzUsuń