Każdka z nas ma niechęc do niektórych części garderoby. Na pewno nie raz
was raziło w oczy kiedy widziałyście czyjs ubiór na ulicy.
Ja przynajmniej tak mam z paroma
rzeczami. Są ubrania których nie powinno sie po prostu nosić. Tutaj wypiszę wam trzy takie, które dla mnie są passe, brzydkie i kompletnie niewyjściowe.
Mam sporo par legginsów, od koloru
do wyboru i w każdych możliwych wzorach, ale czy chodzę w nich po ulicy? NIE, bo
służą do spania lub chodzenia po domu. Ewentualnie na siłownię.
Są miękkie i wygodne dla ciała, ale
nie dla oczu, legginsy to nie spodnie! Jak dla mnie są faux pas a kobiety które
je noszą wyglądają jak wieśniary.
Drugą rzeczą, którą jak widzę to mnie bolą oczy są sportowe buty na
koturnie lub obcasie oczywiście jak najbardziej "modne" już od kilku sezonów.
Równie dobrze szło by założyć
eleganckie szpilki ze sportową bluzą jednocześnie, ale czy to wygląda dobrze?
NIE.
Jakieś 20 lat temu miałam srebrną puchową kurtkę, w której wyglądałam jak
ufoludek z innej planety, ale nosiłam ją bo wszyscy takie mieli. Teraz wszyscy
noszą puchowe kurtki przed kolano wiązane w pasie.. nie wiem jak to skomentować bo zaraz znienawidzi mnie 90%
ludzkości. Taka kurtka może królować na syberii, a nie na ulicy. Dlaczego ludzie
nie popatrzą na kogoś dobrze ubranego tyko biorą przykład z tych, którzy płyną w wirze
targowych hitów i noszą to co w danym sezonie nosi każdy. Czy nie lepiej zanim coś na siebie włożysz zastanowić się "czy Carrie Bradashaw by to zrobiła". Uff jak mi dobrze i radośnie że to wylałam na papier.. Pozdrawiam was ja - modowa królowa :)
Bluzka - H&M
Kamizelka - New Look
Pasek - Clockhouse
Szorty - H&M
Okulary - Prada
Kolczyki - Bershka
Buty - Bezfirmowe
Nie umiem sobie wyobrazić puchowej kurtki wiązanej w pasie, ale puchowa kurtka przed kolano jako taka na największe, siarczyste polskie mrozy jest idealna - ja przynajmniej w mrozy nie zastanawiam się nad tym, jak wyglądam, tylko zakładam to co mam najcieplejszego, bo marznę straszne ;P
OdpowiedzUsuńAle fakt - i legginsy i te sportowe buty na koturnie to paskudztwo okropne ;P
Dobrze, że kamizelki są ogólnie akceptowalne, bo - jak widzę - lubisz je :D
Ja też :D
Carrie również chyba by na kamizelkę złego słowa nie powiedziała ;P
Te kurtki puchowe nie były by jeszcze takie najgorsze tylko jak widze takie długie to od razu mi sie z bazarkiem kojarzą. Miałam kiedys fajną, która mega fajnie grzała w zime z nike, była rewelacyjna ale zniszczyłam ją w praniu. Moja kolezanka tez ma fajną z celvin clein wiec czasem sie zdarzą wyjątki ;) ale tych legginsów I sportowych butów na koturnach juz nie przeboleje haha
UsuńOj na leginsy na ulicach to ja też patrzeć nie mogę. Masakrycznie to wygląda :P
OdpowiedzUsuńhttp://luksusowezycie.pl/
Uwielbiam kolor khaki! :D melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńzdjęcia kozackie!
OdpowiedzUsuńYou look super cute and comfy! xx
OdpowiedzUsuńPerfect outfit ! :)
OdpowiedzUsuńW legginsach się śpi? ??
OdpowiedzUsuńA co w tym dziwnego ?
UsuńPierwsze słyszę. Do tego służy piżama a nie legginsy.
OdpowiedzUsuńA mnie słuzą one jako pizama od kąd pamietam :)
UsuńPiękne zdjęcia, oj jak Cię widzę w tej stylizacji to już mi zimno, bo u nas mrozy teraz :D
OdpowiedzUsuńTo było dwa tyg temu. Teraz tu tez zimno :)
UsuńLegginsy również noszę tylko w domu, są mega wygodne :) Jak już ktoś lubi w nich wychodzić na miasto to przydałaby się czasem dłuższa tuniczka, ale niestety nie wszyscy o tym pamiętają :)
OdpowiedzUsuńPuchową kurtkę też miałam dawno temu, teraz wracają do łask, podobnie jak kożuszki, ale ja wolę już te drugie :)
Ja tez wole te drugie a najlepiej futrzane lub parki, które nigdy nie przestaną byc modne. A legginsy mam na sobie ZAWSZE w domu I na długim wyjezdzie autem :)
UsuńLegginsy poza domem to nie jest dobra opcja, a buty sportowe na koturnie to już chyba największe buractwo;) tak więc podzielam Twoje zdanie w stu procentach:)
OdpowiedzUsuńza to Ty wyglądasz pięknie, a nogi to masz boskie!:)
Bardzo dziekuje xx
Usuń